środa, 5 czerwca 2013

Rozdział 8

.....że  to wstrząs mózgu i muszą zrobić badania. Zmartwiłam się ,ale wiedziałam ,że będzie dobrze ......
Czekaliśmy i czekaliśmy było to straszne /Chwilę potem przyszedł lekarz ,który oznajmił ,że się mu wyniki pomieszały z inną pacjentką ,która miała tak samo na nazwisko.Skakaliśmy z radości ,a szczególnie Lou ,który poleciał do Eleanor .Uklęknoł przy niej dając jej bukiet kwiatów.
Bardzo się ucieszyła i pojechaliśmy .Kiedy wróciliśmy wszystkie moje skradzione rzeczy leżały na moim łóżku .
# perspektywa Kelly #
Nadszedł dzień powrotu do Anglii. Dojechaliśmy i postanowiliśmy zjeść w MCdonaldzie .Niallerowi bardzo się ten pomysł spodobał *__*.W domu wszyscy się ucieszyli ,że wróciliśmy cali i zdrowi .Nadszedł moment ,w którym musiałam powiedzieć rodzicom ,że nie byłyśmy same w Hiszpani ,no i że mam chłopaka.Harry przyszedł do mnie wieczorem.Usiedliśmy całą rodziną na kanapie i im wszystko opowiedziłam. Życzyli nam szczęścia i radości na nowej drodze życia ... Po części ich nie rozumiałam //.Usiedliśmy przed domem i Hazaa zaczął opowiadać o jego rodzicach .Okazało się ,że jego rodzice jak miał 15 lat go porzucili. Zrobiło mi się przykro i złapałam go za rękę mocno przytulając.Jego matka wyjechała ,a ojciec zaczął pić alkohol.Poszliśmy na McFLERRY  ,żeby rozluźnić się przed jutrzejszą szkołą .Spotkaliśmy bardzo fajną dziewczynę.Od razu przyszło mi na myśl ,żeby zeswatać ją z Liamem .Zaprosiliśmy ją do nas .Złapała z nim świetny kontakt bez naszej pomocy .......Nazywała się Maya. Miała blond włosy i niebieskie oczy.Była cały czas uśmiechnięta .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz